Zdarzają się trudne chwile
Kierowanie sklepem nigdy nie było moim marzeniem, jednak los tak pokierował moim życiem, że ukończywszy 32 rok swojego życia zostałem zatrudniony na stanowisku kierownika sklepu w Koszalinie, kierownik sklepu Koszalin. Praca kierownika nie jest zła, jednak czasem zdarzają się momenty, gdy mam ochotę rzucić wszystko i uciec jak najdalej od sprzedaży.
Te najgorsze momenty w 99% przypadków związane są z trudnymi klientami i sposobami radzenia sobie z ich, czasem bezsensownymi, roszczeniami. Jako kierownik sklepu zajmującego się dystrybucją sprzętu AGD i RTV jestem przyzwyczajony do regularnych reklamacji, zwrotów i zażaleń, jednak czasem klienci są tak ograniczeni, że ich obsługa przypomina najbardziej zaciętą walkę w sądzie.
Każdy normalny człowiek dobrze zna warunki rządzące się reklamacjami i gwarancją. Jeśli uszkodzenie sprzętu powstało z winy klienta niemożliwa jest wymiana sprzętu lub zwrot pieniędzy. W takich przypadkach, jeśli sprzęt jest na gwarancji, można jedynie ubiegać się o naprawę tego, co zostało zepsute. Niestety zdarzają się osoby, które nie do końca rozumieją na jakich prawach działa rynek zakupu i sprzedaży. Z trudnymi klientami rzadko mogą sobie poradzić zwykli sprzedawcy, dlatego klienci od razu proszą o rozmowę z kierownikiem. Ja jednak nie mogę pozwolić na jakiekolwiek straty dla sklepu, dlatego najczęściej rozmowa ze mną tylko potwierdza to, co wcześniej powiedział sprzedawca.
To śmieszne, że niektórzy nabywcy myślą, że łapówka w formie pieniężnej lub rzeczowej jest w stanie coś załatwić. Za takie nielegalne postępowanie mogę przecież zostać wyrzucony z pracy!
Komentarz