Równe traktowanie
Przez wiele lat pracy na stanowisku kierownika sklepu w wielu różnych punktach sprzedażowych (małych i dużych, położonych w centrum Radomia i poza jego granicami oraz zamożnych i biednych) nauczyłem się jednego: wszystkich swoich podwładnych zawsze należy traktować równo, bez względu na to kim są, jakiej są płci i ile mają lat. Nie ważne czy kogoś lubimy czy nie: pochwały i pouczenia zawsze muszą być dzielone sprawiedliwie: jednakowe dla ulubieńców i dla pracowników, z którymi nie do końca się nam dobrze pracuje. Efektywność pracy dużego sklepu nie może być osiągana na podstawie indywidualnych upodobań i relacji międzypracowniczych – praca jest pracą i w jej granicach zawsze należy zachowywać się bardzo profesjonalnie.
Każdy z nas jest tylko człowiekiem i nie raz zdarzyło mi się pozwalać swojemu pracownikowi na to i owo tylko dlatego, że bardzo go lubiłem. Wiem, że nie jest to zachowanie godne kierownika sklepu, kierownik sklepu Radom, dlatego walczę z nim wszystkimi siłami. Mimo wielu potknięć i kilku większych błędów udało mi się utrzymać na stanowisku kierownika sklepu, co oznacza że chyba nie jestem takim złym przedstawicielem tego zawodu. Za parę lat w końcu dochrapię się do upragnionej emerytury i będę miał szansę wypocząć. Niech ktoś inny przejmie moje obowiązki i sam radzi sobie z kilkunastoma niezdyscyplinowanymi pracownikami, którym palcem trzeba wskazać co mają robić i gdzie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, których zaangażowanie i zawodowy talent wyróżnia się wśród innych. Tacy mają szansę na awans i zostanie kimś więcej niż zwykłym sprzedawcą. Ich kariera zależy jednak od szczęścia i od umiejętnego nią pokierowania.
Komentarz