Kierownik i sprzedawca w jednym
Swój niewielki sklep z biżuterią, znajdujący się w samym centrum Rudy Śląskiej otworzyłam dwa lata temu, gdy tuż po szkole średniej postanowiłam rozpocząć własną działalność gospodarczą i, w międzyczasie, kontynuować naukę w systemie zaocznym na kierunku handlowym. Na szczęście, dzięki informacjom zdobytym w urzędzie pracy i zebranym z różnych stron internetowych udało mi się otrzymać dwadzieścia tysięcy złotych dofinansowania z Unii, co pozwoliło mi wynająć niewielki lokal i zająć się na poważnie rozkręcaniem własnego interesu.
Obawiałam się jak to będzie, gdy ja, osoba bez potrzebnego doświadczenia zawodowego, zajmę się zarządzaniem własnym sklepem. Na własnych błędach uczyłam się podstaw organizacji pracy sklepu, zamawiania towaru, tworzenia rozliczeń i wielu innych rzeczy, bez których funkcjonowanie mojego interesu byłoby niemożliwe. Dużym wsparciem okazali się dla mnie rodzice, którzy swoją wiedzą i cennymi radami nie raz wyciągnęli mnie z tarapatów.
Teraz, po dwóch latach bycia kierownikiem sklepu i sprzedawcą w jednym, kierownik sklepu Ruda Śląska, mogę przyznać, że otwarcie własnej działalności gospodarczej było strzałem w dziesiątkę. Biznes jest wypłacalny i przynosi całkiem niezły dochód. W ciągu tygodnia od 9.00 do 17.00 pracuję w swoim sklepie, a w soboty, gdy jeżdżę do szkoły, sklepem zajmuje się mama. Za parę lat, gdy powierzchnia sklepu okaże się być niewystarczającą dla zapotrzebowania klientów pewnie przeniosę swój sklep gdzieś indziej, jednak póki co dobrze jest, jak jest.
Komentarz